sobota, 28 kwietnia 2012

Energia działania

W każdym z nas jest energia, jednak czasami u niektórych uśpiona. Czym jest energia do działania ? Jest mocą do dążenia do celu. Co to jest cel ? Końcowy przystanek, na którym droga w dążeniu się kończy, a zaczyna się droga marzeń, które spełniły się w tej drodze. Mówiąc prościej celem są nasze marzenia. Spełnianie tych marzeń zależy od nas samych, a tak na prawdę od energii, jaką mamy w sobie, aby dojść do wyznaczonego celu. Podobnie, jak w przyrodzie nic z niczego się nie bierze, dlatego również nasza energia musi mieć jakieś źródło. Tu można wymienić przede wszystkim chęć, przecież "...dla chcącego, nie ma nic trudnego...", "...nawet najdłuższa droga, zaczyna się od najmniejszego kroku..." - chińskie przysłowie. Można by wymieniać dużo przykładów, które każdy z nas zna, ale nie zna zastosowania ich w dążeniu do celu. W ogóle, jakie cechy charakterystyczne ma energia życiowa, poza tym, że jest w każdej istocie, a nawet w pierwiastkach chemicznych, związkach chemicznych itd. Nasza energia ma za zadanie kontrolować zmiany, jakie zachodzą w organizmie i odpowiednio steruje naszym wysiłkiem, aby dać efekt, który nas zadowoli. Utrzymuje nas w harmonii i w ogóle przy życiu, które bez energii nie istnieje. Od nas zależy poziom energii, czyli poziom jaki udaje się nam utrzymywać, a bez którego nasze siły witalne opadają. Z tym wiąże się niechęć do działania, a skoro niechęć to i niemoc, a w tedy nie osiągamy celu. Dlatego zacznij żyć inaczej. Weź swój los w swoje ręce - pracuj, chciej, działaj.

wtorek, 27 marca 2012

Sumienie

Moim zdaniem jest to fenomen, który wynosi człowieka ponad sferę instynktów. Instynkt zaś decyduje o ograniczonej działalności, w której człowiek czułby się niekomfortowo. Człowiek lubi decydować i kształtować swoją egzystencję,  dąży do harmonii, ale nie na zadanym genetycznie sposobie funkcjonowania, lecz na obranym przez siebie sposobie rozgraniczania i oceniania, a w końcowej fazie na wyborze pozytywnych wartości - jednak. Ta dyspozycja człowieka wyróżnia nas w gronie innych ssaków, które bazują na popędach nazywanych instynktami. Człowieka wzywa nieznana siła do spełnienia obowiązku, jakim zastał obdarowany człowiek, a mianowicie do dążenia do dobra. Ta siła to nasze sumienie. Dlaczego siła ? Ponieważ nie możemy zapanować niekiedy nad nią, gdy zrobimy coś złego, przychodzi do nas i działa na nas dając nam uczucie, które ocenia, czy to co zrobiliśmy jest dobre, czy złe ? Po prostu nasze sumienie jest po to, abyśmy mogli decydować na podstawie naszych doświadczeń, czy pójdziemy drogą zła, czy dobra. Z czym lepiej się czujemy ? Wewnętrznie sumienie podpowiada, że wtedy gdy czynimy dobro. Tak więc sumienie reagujące poczuciem winy jest niczym innym, niż krzykiem zranionej lub rozdartej osoby. Cech ta, to dla nas wielki dar. Możemy oceniać, a nawet oskarżać samych siebie za postępowanie, jakie tworzymy. Sumienie może być zdeformowane, jeżeli usprawiedliwiamy samych siebie lub innych za czyny złe. Powinniśmy tak uformować nasze sumienie, aby nasz osąd nie był błędny. Starajmy się, żebyśmy mogli oceniać rzeczywistość zgodnie z naturą i prawami natury. Natura to prawda, ład i harmonia, może dlatego w świecie zwierząt lepiej jest żyć niekiedy.

Mam swoje zdanie

Każdy z nas jest inny i inaczej myśli w różnych sytuacjach. Właśnie to słowo "myśli" ma kluczowe znaczenie w życiu każdego z nas. Nasze myślenie czasem ma wpływ na drugiego człowieka, a także na nas samych.  Nasze pisanie jest przelaniem na papier (w obecnych czasach na dysk, za pomocą klawiatury), tego co myślimy. Ważne, aby nasze myślenie było pozytywne, pełne nadziei. Cóż robi człowiek, który znużony życiem popada w melancholię i nie chce mu się nic, jest po prostu mniej wydajny, mniej twórczy, bez ambicji. Dlatego starajmy się tworzyć cokolwiek, a nabierzemy zapału. Pisanie to najłatwiejsza forma twórczości, mówię tu o technologii, a nie o stylu, czy wartościach jakie dają teksty napisane przez niektórych. Pisania uczymy się od najmłodszych lat, ale wartości jakie możemy przekazać przez teksty, nabierają znaczenia wraz z upływem lat. Nabierając doświadczenia życiowego, myślimy inaczej, a co za tym idzie piszemy również inaczej. Pisanie wylewne, czyli takie, które otwiera naszą duszę jest najszczerszym przekazywaniem myśli krążących w naszych głowach. Zapraszam do wyrażania swoich opinii na naszej stronie oraz komentowania treści. Przecież każdy ma swoje zdanie.

wtorek, 20 marca 2012

Dobre maniery

"W każdym mieszka i dobro i zło, i tylko to drugie jest aktywne"
- Bolesław Prus
Zasada jest prosta, aby zachowywać się tak jak sama, czy sam chciałabyś (chciałbyś), aby inni wobec Ciebie zachowywali się. Czy chcesz, aby Twoja koleżanka, czy kolega lubili Cię ? O tak, powiesz przecież. A wiesz, że to w szczególności od Ciebie samej(go) zależy ? O tak, ja Ci mówię, zmień postępowanie, zmień słowa, których używasz, miej odrobinę samokrytyki, a zobaczysz lepszą stronę życia. Dobre maniery to nie są archaiczne zachowania, wręcz przeciwnie są to nadal obowiązujące normy współżycia społecznego. Nie możemy o tym zapominać, a w szczególności do osób starszych od nas. Już rzadziej można spotkać sytuację, w której chłopak przepuszcza dziewczynę pierwszą przez drzwi, kiedy ktoś młodszy robi miejsce starszemu w autobusie, kiedy uczeń wstaje na widok przechodzącego nauczyciela. To nie powinno być dziwne, przecież żyjemy w świecie cywilizowanym, a nie w czasach epoki kamienia łupanego. Zastanówmy się, nad niektórymi tylko z wymienionych poniżej punktów.
1. W swoim słownictwie stosuj słowa : dziękuję, proszę, przepraszam, dzień dobry, do widzenia, cześć, chciałbym, czy mógłbym... itd.
2. Nie przerywaj mówiącemu
3. Nie krzycz, dostosuj siłę głosu do istniejącej sytuacji
4. Kulturalnie się witaj, zwłaszcza z osobą od Ciebie starszą
5. Kłaniaj się nauczycielom, wychowawcom, sąsiadom i nie udawaj, że ich nie widzisz
6. Szanuj cudze mienie i cudzą pracę, nie niszcz niczego
7. Nie zaśmiecaj Twojego otoczenia, jeśli nie ma śmietnika to papierek schowaj do kieszeni
8. Jeśli czegoś nie wiesz, zapytaj grzecznie, wysłuchaj i poszanuj cudze zdanie

Nadzieja

Różnie się mówi o nadziei, słyszałem nawet określenia negatywne np. "...nadzieja, matką głupich...", ale generalnie wszyscy wiemy, że "...nadzieja umiera ostatnia...". Każdy z nas chociaż nie zawsze, ale czasami pokłada nadzieję w czymś lub kimś, czyli wierzymy w jego powodzenie. Ta cecha wiąże się z optymizmem, o którym pisałem artykuł wcześniej. To my sami, nie powinniśmy odbierać sobie i innym nadziei. Nadzieja pozostanie zawsze w nas, czyż jeśli mamy wątpliwości to nie łudzimy się, że jednak będzie dobrze ? Oczywiście, że tak. To przeświadczenie, że być może się uda, że jakoś to będzie, to jest nasza nadzieja. Dlatego nie możemy mówić, że nadzieja to abstrakcja, czy fantazja wymyślona przez głupców tego świata, którzy nie wierząc w nic, wmawiają innym, że nadzieja nie istnieje. Ja chcę podkreślić, że nadzieja żyje i istnieć będzie, puki my żyjemy. Wiara, nadzieja i miłość niech zawsze będzie z Wami i nie poddawajcie się w trudach tego świata. Ludzie źli byli, są i będą, ale ludzie dobrzy zawsze będą. Niech to będzie naszą nadzieją.

poniedziałek, 12 marca 2012

Naga stopa

Człowiek dla zdrowia zrobi bardzo dużo. Preparaty, leki, suplementy diety, zabiegi i masaże to niektóre ze sposobów, po które ludzie sięgają. Nadwrażliwość i ciągłe wysłuchiwanie, że jest źle, a nawet gorzej prowadzi do depresji i sięgania po coś co nie zawsze jest skuteczne. Stara zasada "prana" nam do mózgu mówi, że "...w zdrowym ciele, zdrowy duch...", a właśnie o tym chcę powiedzieć. Dbając o ciało, dbamy o ducha, czyli nasze samopoczucie. Istotną rzeczą jest obcowanie z naturą. To jest Matka nas wszystkich, daje nam życie i energię do niego. Proponuję czasem zdjąć buty i pochodzić po naszej Matce Ziemi boso, nagą stopą. Prana, czyli energia życia utożsamiana z oddechem (w hinduizmie), jest odpowiedzialna za nasze zdrowie duchowe. Są trzy źródła prany: słoneczna, Ziemi i z promieniowania kosmicznego wg. teozofii. Prana Ziemi znajduje się do ok. 10 – 15 cm nad jej powierzchnią. Znakomity rezultat czerpania energii z ziemi jako gleby daje chodzenie boso po trawie, glinie, piasku na plaży. Dodatkowo masujemy nasze stopy i pobudzamy nasze receptory, których na stopach jest najwięcej. Poranna rosa, chłodny powiew wiatru i my, kroczący po Ziemi - naszej planecie. Niech powróci ten widok z przeszłości, którym cieszyły się ptaki i drzewa, jak człowiek wychodząc z domu o świcie oznajmiał przyrodzie, że żyje w zgodności i harmonii z nią. Miejmy kontakt z Ziemią, nie siedźmy na piętrach naszych domów.

niedziela, 11 marca 2012

Optymizm

Słowo zapożyczone z łaciny , a znaczy tyle co "najlepiej". Osoby, których nastawienie do życia jest pozytywne i zawsze wierzą w to, że wszystko będzie dobrze i zakończy się pomyślnie dla nich to właśnie optymiści. Czy takim ludziom łatwiej jest żyć? Nauka mówi, że tak, ponieważ człowiek, który napełniony jest nadzieją, a taką mają ludzie o cechach optymisty, nie dopuszcza do swoich myśli, że coś może się nie udać. Aura, którą emanują jest silniejsza od zła, które chce się wedrzeć do ich myśli. To sprawia, że optymiści są pozytywnie nastawieni do życia i do innych ludzi, niekoniecznie optymistów. Generalnie ujmując optymizm i pozytywność dobrze wpływa na wszystkich, dlatego powinniśmy pracować nad tą cechą.

wtorek, 31 stycznia 2012

Człowiek nieludzki

Jesteśmy ludźmi, więc możemy wypowiadać się na temat nas samych. Człowiek jako istota inteligentna w swoim zachowaniu przejawia czasem symptomy człowieczeństwa. Dlaczego czasami?, ponieważ głównie zachowuje się źle. Przyjmuję, że zachowanie człowiecze jest odbierane pozytywnie, mówi się często "bądź ludzki, bądź człowiekiem..." te określenia wręcz wymuszają lub oczekują, że ten drugi ktoś będzie dobry. W przypadku kiedy jeden człowiek wobec drugiego zachowuje się źle, nie spełnia tej cechy "ludzki". Mamy do czynienia z cechą przeciwstawną "nieludzki". Generalnie i z założenia, że ludzie są różni, to wynika z tego fakt, że nieludzkość wobec drugiej osoby odczuwana będzie przez innych jako coś dobrego. Mężczyzna, który namawia kobietę do usunięcia, czyli do zabicia dziecka nienarodzonego oczekuje, że ona to zrobi. Kobieta ta wobec niego, jeśli to zrobi to wykaże się pozytywnym zachowaniem i będzie wobec niego "ludzka". Jednak w stosunku do dziecka, które zabiła będzie "nieludzka". Taki drastyczny przykład, ale tak często jest. Niekoniecznie jej zachowanie może być dobre, ale to pseudo dobro dla niektórych może okazać się męką. Przykładów może być mnóstwo, ale blog to nie pisanie książek. Taki oto człowiek jest. Tacy my jesteśmy. Tak i ja, jak i Ty pamiętajmy o tym, żeby nie robić drugiemu tego, co tobie nie podobałoby się.

środa, 25 stycznia 2012

Pracodawcy - nerwodawcy

Znamy wszyscy podejście niektórych pracodawców, mówię niektórych, ponieważ są też wśród nich uczciwi i serdeczni, po prostu ludzcy. Pracodawcy często zgrywają się na biznesmenów, którym się wydaje, że rządzą światem i mogą wykorzystywać swoich pracowników. Zapominają o podstawowej zasadzie, że pracownik doceniany jest bardziej wydajny i oddany firmie. Niestety traktowanie pracowników w dzisiejszych czasach jest karygodne. Szefowie firm chodzą jak pawie nadęci, pokazując swoją władzę. Tak na prawdę to ich władza jest tylko pozorna. Co może taki szef ? Zastraszać, że zwolni, że nie da awansu, nie podwyższy płacy ? To pracownik jednak ma władzę, której boją się szefowie. Jeśli by pracownicy zbuntowali się to firma upadnie, przestanie istnieć. Pracodawca nic nie zdziała bez pracowników. Uczciwość i poświęcenie oraz zaangażowanie pracowników jest traktowane jak cecha, którą można wykorzystywać bezgranicznie. Nie tędy droga. Wykorzystywać to można umiejętności swoich podwładnych, a ich pracę trzeba doceniać. Zdarza się, że atmosfera w pracy jest na tyle napięta, że pracownik mówi sobie w myślach, że nie ma sensu dalej pracować dla tej firmy. Kto jest winny - pracodawca, dlaczego, bo nie ma poszanowania dla ludzi, dzięki którym on sam funkcjonuje. Zmiana na lepsze mogłaby spowodować, że firma prosperowałaby lepiej. Cały image firmy to pracownicy, którzy wykonując powierzoną  pracę wypracowują dobre zdanie o firmie i biznes się kręci. Sytuacje związane z traktowaniem pracowników przez przełożonych powodują napięcia i stres, a co za tym idzie nerwy. Oj nie tak panowie, nie tak. To droga do zatracenia. Jeśli zastanowimy się nad słowem "pracodawca", to ten ktoś powinien dawać pracę, a nie nerwy. Dlatego moim zdaniem, to niektórzy powinni nazywać się "nerwodawcami", a dawanie nerwowych sytuacji osobom trzecim to mobbing psychiczny. Straszenie, wykorzystywanie psychiczne i fizyczne przez pracę nad siły człowieka to co? Głupota i niedojrzałość takich ludzi powodują następstwa niedorozwoju firm w Polsce. Poniżanie pracownika, wywyższanie się nad nim - to sprawia, że ludzie nie traktują swoich nerwodawców poważnie. Temat obszerny, ale prawda niestety boli i za prawdę też można stracić pracę. Czyż nie lepiej d***ę lizać i siedzieć cicho ? Nie, bo to głupota. Głupota to matka nieudaczników.

wtorek, 3 stycznia 2012

Nowe życie

Nowe życie to inaczej narodzenie. Narodzenie to może być całkiem nowym życiem, czyli narodzeniem dziecka, ale nowe życie może dokonać się już w istniejącym życiu. Żyjemy, bo się narodziliśmy, ale życie nasze narażone jest na upadki, które niszczą nasze istnienie. Aby się tak nie działo, musimy ciągle odnawiać naszą wiarę i czerpać nowe siły. Siła w odnawianiu jest potrzebna każdemu. Upadek powoduje chęć podniesienia się. Któż chciałby się przewrócić i pozostać w tej pozycji? Czy naturalnym odruchem nie jest, aby się podnieść i wstać i być znowu w pozycji stojącej? Człowiek ma wrodzoną  zdolność do podnoszenia się. Już jako dziecko po upadku wstaje i chce chodzić.
Upadek to naturalna rzecz, która jest wpisana w egzystencję człowieka. Filozofią jest się podnosić. Różne są rodzaje upadków, ale te fizyczne upadki łatwiej jest nam opanować. Gorzej jest z upadkami psychicznymi, czy duchowymi. Tutaj, jeśli po upadku duchowym dokonuje się powstanie, to mamy do czynienia z nowym życiem, ponownym narodzeniem się. Spowiedź, odpuszczenie grzechów, mocne postanowienie poprawy, a w ten sposób nowa szansa.
Okres świąt Bożego Narodzenia to właśnie jeden z czasów, który napawa refleksją, że nadchodzi nowe życie, boże życie, życie które daje zbawienie. Nadzieja, która wypływa z narodzin Chrystusa, to dla człowieka najważniejsza cnota. Wiara, że można się odrodzić na nowo, powinna wypływać z serca, które chce nowego charakteru, nowej jakości naszej egzystencji.
Kto chce, ten może odrodzić się na nowo, zapomnieć o przeszłości i sięgać do przyszłości, do tego aby stawać się lepszym. To jest właśnie nowe życie, życie na nowo, odrodzenie, łaska lepszego życia. To wszystko zależy od nas samych.